Wybierz swój język

   Strona ks. Bolesława Szewca

Wiara i Eucharystia

Bolesław Szewc

Problemy krytyki teczek SB jako źródeł historycznych

https://doi.org/10.34766/fetr.v48i4.965
pełny tekst polski

Streszczenie. Mimo upływu 20 lat od otwarcia archiwów dawnej SB, historycy nie wypracowali zasad krytyki teczek SB jako źródeł historycznych, co sprzyja tzw. grze teczkami, a w konsekwencji destrukcji narracji historycznej i życia społecznego. Wśród badaczy i publicystów wytworzył się afirmacyjny stosunek do akt SB powodujący pomijanie ich krytyki. Książka medioznawcy Hanny Karp pt. „Media totalitarne” w sposób karykaturalny ilustruje problem braku krytyki teczek jako źródeł historycznych dotykający również profesjonalnych historyków. Metodolodzy historii wskazują dwa zasadnicze powody tej sytuacji: ukształtowanie pionu naukowego IPN jako urzędu, a nie szkoły historiograficznej, oraz nowość źródeł esbeckich wymagająca wykształcenia odrębnych heurystycznych reguł ich interpretacji.

Według metodologii historii Jerzego Topolskiego rozwiniętej przez Krzysztofa Brzechczyna akta operacyjne SB stanowią źródła pośrednie adresowane w sposób ograniczony. Jako źródła adresowane wymagają oddzielenia warstwy teoretyczno-ideologicznej i retorycznej przy pomocy odpowiednich kwestionariuszy pytań. Jako źródła pośrednie wymagają zbadania wiarygodności ich autorów przy pomocy innych kwestionariuszy pytań. Obydwa wymogi z reguły są pomijane przez badaczy.

Rafał Łatka podał uzasadnienie afirmacyjnego stosunku do akt SB. Wykazano, że uzasadnienie to jest logicznie błędne, a afirmacyjny stosunek do akt esbeckich jest sprzeczny z dynamiczną koncepcją źródła historycznego J. Topolskiego i z przykładami braku wiarygodności tych akt. Wg koncepcji J. Topolskiego jednemu źródłu może przysługiwać wiele stopni wiarygodności w zależności od pytania jakie mu postawimy. Na przykładzie Grupy Operacyjnej do Zadań Dezintegracyjnych w Departamencie IV MSW wykazano, że nieraz SB celowo fałszowała rzeczywistość przez niszczenie własnych akt. 

W kolejnej części zaproponowano kilka dróg tworzenia kwestionariuszy do badania wiarygodności autorów akt SB. Pytania o wiarygodność stawiane źródłom muszą zawsze dotyczyć konkretnych autorów i wybranej dziedziny badań określonej przez badacza. Jako pierwsze zaproponowano pytanie: Czy praca funkcjonariuszy i ich przełożonych w interesującej badacza dziedzinie była nastawiona na efektywność czy na statystykę wyników? Kolejne propozycje sugerują pytania o wewnętrzną kontrolę badanej sprawy, która powinna być potwierdzona notatkami pokontrolnymi. Ich brak należy interpretować jako brak kontroli i zmniejszoną wiarygodność niekontrolowanych autorów. 

Następne propozycje pytań dotyczą sytuacji, gdy stawia się źródłom pytania o czyjąś współpracę z SB. Uzasadniono, że nie wystarczy stwierdzenie faktu rejestracji danej osoby przez SB w charakterze współpracownika, bo trzeba wykazać konkretną współpracę. Trzeba też uwzględnić informacje pozaźródłowe i na przykład postawić pytanie: Czy usytuowanie badanej osoby pozwalało jej pozyskać przypisane jej przez SB informacje? 

Uzasadniono prawidłowość, że wiarygodność notatki maleje w sposób wykładniczy w funkcji liczby pośredników pomiędzy nią a faktami. 

Wskazano na potrzebę pytania o intencje funkcjonariuszy sporządzających notatki, które mogły być związane z karierą zawodową, oczekiwaniami przełożonych, potrzebą wykazania się rezultatami itp. Wskazano też potrzebę zbadania odstępstw badanej sprawy od idealnego instrukcyjnego wzorca. 

Badania wiarygodności teczek mają swój aspekt etyczny. Badania mogące zagrozić dobrej sławie osób, których one dotyczą, powinny spełniać najwyższe standardy metodologiczne, kierować się zasadą in dubio pro reo i w razie braku dostatecznego potwierdzenia hipotez powinny kończyć się konkluzją o braku podstaw do rozstrzygnięcia obciążającego te osoby.