Wybierz swój język

   Strona ks. Bolesława Szewca

Wiara i Eucharystia

Język duchowy w porównaniu z językiem teologicznym

Reginald Garrigou-Lagrange OP: Niektórym teologom, wyłącznie scholastycznym, sposób wyrażania się mistyków wydaje się na pierwszy rzut oka zbyt metaforyczny, a także przesadny, czy to jeśli chodzi o wyrzeczenie się siebie konieczne do doskonałości, czy o oderwanie się od tego, co zmysłowe, czy też od rozumowania i myślenia dyskursywnego podczas kontemplacji. Z tego powodu niektórzy wielcy mistycy, jak Tauler i Ruysbroeck, wydawali się podejrzani; z tej samej przyczyny po śmierci św. Jana od Krzyża teologowie odczuwali potrzebę poprawiania jego dzieł i pokrycia ich jakby tynkiem scholastycznym, aby lepiej wyrazić ich sens i usunąć wszelką przesadę. W ten sposób talent chce czasem poprawić geniusza, tak jak orlątko chciało uczyć latać orła. Trzeba było wtedy bronić mistyków przed ich nieprzyjaciółmi i przed ich niezręcznymi przyjaciółmi. Toteż Ludwik Blozjusz napisał obronę Taulera, a o. Mikołaj od Jezusa-Maryi opracował książkę Elucidatio phrasium mysticorum operum Joannis a Cruce. Przykładem różnicy w terminologii mistyków i teologów jest znaczenie, jakie nadają oni wyrazowi „natura”; znaczenie spekulatywne tego wyrazu jest abstrakcyjne i nie zawiera nic ujemnego, jego zaś znaczenie ascetyczne jest konkretne i przypomina grzech pierworodny. (Trzy okresy życia wewnętrznego, Niepokalanów 1998, s.411-412)  

Każda z tych terminologii ma swoją wartość. Dla studiów, którym się oddaje teolog, z pewnością odpowiedniejsze jest jego słownictwo bardziej abstrakcyjne, bardziej ścisłe, ograniczające się do terminów właściwych. Jednak terminologia mistyków jest odpowiedniejsza do tego, by pociągnąć dusze do wielkodusznego wyrzekania się siebie i do zjednoczenia z Bogiem, gdyż jest żywsza, bardziej pociągająca; zwięzła, konkretna, bardziej zrozumiała. Wyraża ona nie tylko pojęcia abstrakcyjne, ale pojęcia przeżyte i gorącą miłość Boga. Wskutek tego unika wielu omówień i rozróżnień spekulatywnych, które przeszkadzałyby porywom miłości Bożej. (Tamże, s.419)


Yves Congar OP: Autorzy duchowi mają swój język. Zdarza się im wyrażać w sposób, który może być oceniony jako niepoprawny, jeślibyśmy przyjmowali ich sformułowania jako terminy teologiczne. (Langage des spirituels et langage de théologiens, w: La mystique rhénane, Paris 1963, s.17.)  Skąd pochodzi ten rozdźwięk pomiędzy językiem autorów duchowych i językiem teologów? Oczywiście z natury i uwarunkowania tego, co tak jedni, jak i drudzy chcą wyrazić. Teologowie dążą do uzasadnienia samej natury rzeczy. Autorzy duchowi natomiast wyrażają: 1° doświadczenie i to doświadczenie rzeczywistości transcendentalnej; 2° postawę duchową. (Tamże, s.18.)

 Teologowie mówią: natura jest dobra; powinniśmy kochać naszych rodziców… Autorzy duchowi: natura nie jest dobra, powinniśmy opuścić naszych rodziców… Są to dwa poziomy prawdy, które odnoszą się do dwóch rożnych punktów widzenia: teoretycznego i praktycznego czy ascetycznego. (Tamże, s.23.)